Alina i Dominik

Mam dobre wspomnienia z tej sesji :) najpierw przejażdżka hammerem po Bielsko Białej w okrutnym upale, wszyscy wraz z kierowcą rozpływaliśmy się w pocie, a pod koniec dnia zgasło nam słońce jak mieliśmy wchodzić do wody. Połowę sesji odłożyliśmy na kolejny dzień, ale za to ile było zabawy. Pierwszy raz jako fotograf sesji ślubnej stałam w stroju kąpielowym i z aparatem po pachy w wodzie :D Młodzi niedawno obchodzili rocznicę ślubu, więc znów kolejny "poślizg" ze zdjęciami :D





 












Komentarze